Czekoladowa wersja kolejnego słynnego brytyjskiego deseru : banoffe pie :) cóż, nie będę ukrywać, bardzo, ale to bardzo słodkie, ja nie mogłam pomieścić więcej niż jedną porcję :) ale przynajmniej będzie się czym podzielić! Ciasto bez pieczenia, trzeba tylko poczekać aż kajmakowo- czekoladowa masa zastygnie. Dość ciężko się kroi, bardziej deser niż ciasto. Jeśli lubicie kajmak, nie będziecie zawiedzeni :) pomimo słodkości i dość dużej formy do tarty, dziś już nic nie ma, więc znów napiszę, że polecam :) z przepisu Dorotki.
Składniki na ciasteczkowy spód:
250 g ciastek digestive lub pełnoziarnistych w mlecznej czekoladzie
70 g miękiego masła
Ciastka pokruszyć na pył i wymieszać z masłem. Ciasteczkową masę wgnieść w formę do tarty (u mnie 24cm, w oryginalne 20cm). Schłodzić porządnie w lodówce.
Składniki na masę:
puszka kajmaku lub mleka skondensowanego, gotowanego pod przykryciem przez 2h (ok.400g)
180 g czekolady (u mnie pół na pół gorzka z mleczną)
250 ml śmietany kremówki
1,5 łyżki cukru pudru
4 banany średniej wielkości
kakao do oprószenia
Kajmak delikatnie podgrzać. Dodać roztopioną czekoladę i wymieszać do połączenia. Wylać na schłodzony ciasteczkowy spód. Ponownie schłodzić, dopóki masa nie stężeje. Śmietanę ubić na sztywno, pod koniec ubijania dodać cukier puder. Banany pokroić w plasterki. Wyłożyć śmietanę na wierzch ciasta, powkładać banany i oprószyć kakao. Przechowywać w lodówce. Smacznego! :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz